niedziela, 2 czerwca 2013

Filmy kupię, filmy!

Jak chyba wszyscy wiedzą, jestem kinomaniaczką. Uwielbiam chodzić do kina, na bilety wydaję co roku dość pokaźną sumkę (od kilku lat kolekcjonuję wszystkie bilety kinowe, zdążyłam już dorobić się sporego zbioru, ale o tym innym razem). Moja miłość do filmów nie ogranicza się tylko do częstych wizyt w kinie czy oglądania ich w telewizji (o tym też innym razem). Nałogowo kupuję filmy na płytach dvd. Słowo nałogowo jest tutaj kluczowe, ponieważ za jednym zamachem potrafię przynieść do domu nawet 6 albo 7 filmów. Jakim cudem jeszcze nie zbankrutowałam? Mam na to kilka sposobów :)

Internet - podstawowe miejsce moich zakupów :)  regularnie odwiedzam strony takie jak empik.com, ponieważ często można tam znaleźć prawdziwe perełki za niewielkie pieniądze. Co ciekawe, niektóre filmy w sklepie są w droższej cenie niż w serwisie. Trzeba być cierpliwym i spostrzegawczym, ale można trafić na prawdziwe okazje - w empiku kupiłam m. in. "Miłość i inne komplikacje" czy "Lakier do włosów" za całe 9,99 :) Bardzo żałuję, że weltbild zrezygnował ze sprzedaży filmów, tam też można było znaleźć cenowe perełki, jak choćby "Incepcja" za 10zł ;)

Supermarkety - prawdziwa kopalnia okazji! Ja najczęściej swoje kroki kieruję do Reala, ponieważ jest najbliżej. Zarówno na hali, jak i na stanowisku poza upolowałam sporo dobrych filmów w rewelacyjnych cenach, jak choćby "Londyński bulwar" czy "Zapaśnik" za całe 7zł! Należy się jednak dobrze przyjrzeć opakowaniu, zwłaszcza jeśli nie interesuje Was wydanie na VCD, tylko na DVD


Media Markt - ich kosze wyprzedażowe są cudowne! Ostatnio upolowałam "Różyczkę" za całe 5zł! Wybór filmów zazwyczaj nie jest ogromny, ale dokładne przejrzenie pojemników z tanimi filmami często owocuje znalezieniem czegoś fajnego. 


Gazety - od kilku lat do wielu gazet dołączane są filmy. Czasami ich zakup się nie opłaca, bo film z gazetą jest dużo droższy niż kupiony w sklepie, ale od pewnego czasu cena z gazetą jest identyczna jak bez. Niektóre tytuły nie doliczały za film dużo - mam tu na myśli przede wszystkim miesięcznik FILM (dla przypomnienia, czerwcowy numer będzie już ostatni. Cały czas liczę, że decyzja zostanie zmieniona i będę dalej mieć możliwość kupowania tej gazety). Gazeta bez filmu kosztowała 7zł, z filmem 10zł. Niewielka różnica, a bardzo często czytelnicy dostawali możliwość zapoznania się z nieznanym szerszej publiczności filmem. 


Istnieje zapewne jeszcze wiele sposobów taniego kupowania filmów, dla mnie te są najskuteczniejsze. W czasach oglądania on-line moje przywiązanie do kupowania oryginalnych filmów jest zapewne uznawane za dziwactwo, ale moi przyjaciele nie narzekają. Wracam do mojego licencjatu (który jest o kinie, tak całkiem przypadkowo), a Was chciałabym zapytać, czy znacie jakieś inne sposoby na tanie filmowe zakupy? :)

6 komentarzy:

  1. Jeśli interesują Cię płyty używane, to na tablica.pl często można coś znaleźć, tym łatwiej od kiedy jest możliwość zapisania kryteriów wyszukiwania i licznik nowych ofert spełniających te kryteria. Czasami trzeba jednak długo czekać, aż ktoś zaproponuje coś ciekawego.
    W moim przypadku serwis sprawdza się idealnie, ale ja kupuję raczej używaną elektronikę, a nie filmy.

    A nie wiesz gdzie tanio dostać oryginalne CD audio? Mogą być używane.

    Pozdrawiam,
    Kamil Łosiewicz

    OdpowiedzUsuń
  2. mnie kilka miesięcy dopadła identyczna fala zakupów dvd! uwielbiam empik za to, że mają te promocje 19.99 przy zakupie 3 filmów! dodatkowo oczywiście to co wymieniłaś: real (ostatnio "Pulp fiction" z tej serii za 7 zł, "Zapaśnika" też mam:)), w biedronce kiedyś było dużo filmów za 9.99, upolowałam wtedy "Lektora", "Różę" i "Vicky christinę barcelonę" :) a teraz na oku mam pakiet z reala za 25 zł, w którego skład wchodzą "Rzeź", "Autor widmo" i "Furia" (ostatni akurat mało mnie interesuje, ale i tak kupie;p)
    na allegro też zdarza mi się upolować perełki czasami, zwłaszcza lubie jak mam możliwość odbioru osobistego to wychodzi jeszcze taniej ;)
    pozdrawiam, Kochana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Allegro jeszcze nie próbowałam, boję się, co mogę znaleźć w przesyłce ;) a co do supermarketów, to podobno w Carrefourze można kupić tanio fajne filmy :)

      Usuń
    2. carrefoura nie mam po drodze ;p ale może kiedś skoczę na filmową misje poszukiwawczą (po wpłacie:P)

      Usuń
  3. i zapomniałam dodać, że tez strasznie ubolewam nad zamknięciem "Filmu":(((( kurcze, wciąż się łudzę, że to jeszcze jakoś odkręcą.

    OdpowiedzUsuń
  4. o tak, nikt nie narzeka, że masz taką kolekcję!!!! :D:D

    Ania

    OdpowiedzUsuń