piątek, 22 marca 2013

Czekoladowo - miętowy przysmak

Dziś przepis na przepyszny deser - nie znam osoby, która po spróbowaniu choćby odrobiny nie zakochałaby się w nim. Jest naprawdę prosty i zawsze wychodzi, a deser jest naprawdę obłędny. 
I jeszcze ważna informacja: tym razem deser zrobiła cudowna Ania Damięcka - dziękuję Ci kochana za pomoc, wreszcie mogłam dodać wpis ;)
Najpierw składniki:
- dwie tabliczki białej czekolady
- dwie śmietany 30%
- kilka listków mięty
- pieprz


Zaczynamy od kąpieli wodnej - do garnka wlewamy wodę, kiedy zacznie się gotować, kładziemy na niego talerz z czekoladą, aby się rozpuściła.
W międzyczasie ubijamy śmietanę.
Śmietana ubita, czekolada rozpuszczona (teraz należy ją odstawić, aby się trochę schłodziła - jeśli będzie za ciepła, zetnie nam śmietanę). My mamy chwilę, aby posiekać listki mięty - pamiętajmy jednak, aby w międzyczasie mieszać czekoladę, żeby nie zmieniła się w jedną dużą kostkę.

Kiedy czekolada nam troszkę przestygnie, mieszamy ją z bitą śmietaną, dodajemy pokrojone listki mięty i odrobinę pieprzu. Tu jest kwestia sporna - wg mnie wystarczą 3 - 4 obroty młynka. Najlepiej jednak spróbujcie, najważniejsze, to żeby Wam smakowało.



Kiedy wymieszamy wszystkie składniki, pozostaje przełożyć masę do szklanek i schować do lodówki.

Po wyjęciu udekorujcie deser listkami mięty i gotowe. Smacznego!

czwartek, 21 marca 2013

II Białostockie Spotkania Teatralne "Zwierciadła"

Marzec jest dla mnie miesiącem podróży. Byłam już w Warszawie, Olsztynie, Zielonej Górze, teraz przyszła pora na Białystok. W poniedziałek rano - a właściwie bardzo rano, bo bus odjeżdżał już o 5:40, a budzik zadzwonił o 4 - ruszyłam z Warszawy do Białegostoku. Po kilku godzinach byłam na miejscu. Wbrew zapowiedziom, nie zobaczyłam na ulicach białych niedźwiedzi (a szkoda, bardzo je lubię) i przywitało mnie wiosenne słońce. Cudny początek bardzo udanego dnia. Kiedy dotarłyśmy do szkoły, nasze kroki skierowałyśmy się kawiarenki, gdzie objadłyśmy się pysznymi słodkościami, a dziewczyny wlały w siebie kilka filiżanek kawy. Nim zapomnę - jak tylko weszłyśmy do budynku zauważyłyśmy, że cała szkoła była udekorowana w zwierciadłowe plakaty. No i ten cudowny napis! Świetna robota! W południe odbyło się uroczyste otwarcie i zaczęły się pokazy konkursowe. Poziom spektakli był naprawdę dobry, największą jednak furorę zrobił występ zespołu "Pod Napięciem" z Technikum Elektrycznego. Dosłownie porwali publiczność, a utwór, który śpiewali, już po chwili śpiewała z nimi cała sala. Organizatorzy zapewnili uczestnikom możliwość udziału w różnych warsztatach, wszyscy goście mogli zjeść nie tylko pyszne ciastka, ale również normalny obiad, a występy uczestników oceniało profesjonalne jury. Żałuję, że spędziłyśmy w Białymstoku tylko jeden dzień, nie zdążyłyśmy nawet zobaczyć miasta, ale ja z chęcią wybiorę się tam znowu w przyszłym roku. Chcę jeszcze raz pogratulować organizatorom - wykonaliście kawał naprawdę dobrej roboty.













czwartek, 14 marca 2013

II Warmińsko - Mazurskie Spotkania Teatralne "Zwierciadła"

Wczorajszy dzień miałam przyjemność spędzić w Olsztynie. Udałam się na Mazury, aby wziąć udział w II już edycji Warmińsko - Mazurskich Zwierciadeł. Rano odbyły się warsztaty dla uczestników, następnie było uroczyste otwarcie, a później rozpoczęły się występy konkursowe. Widziałam większość spektakli, najbardziej spodobały mi się "Clowni" i "Zdechlaki". Bardzo żałuję, że nie mogłam zostać na koncercie ani na dzisiejszych spektaklach czy spotkaniu z gościem specjalnym, musiałam wrócić na uczelnię, ale i tak ogromnie się cieszę, że udało mi się przybyć na te kilka godzin. Z tego miejsca chcę bardzo podziękować i pogratulować wszystkim licealistom, którzy zaangażowali się w organizacje Zwierciadeł - świetna robota! Atmosfera była naprawdę cudowna, żal było wyjeżdżać!