Przeglądając foldery ze zdjęciami trafiłam na fotografie z ubiegłorocznych wakacji we Włoszech. Tym razem poza moim ukochanym aparatem cyfrowym zabrałam również ukochanego canona, na klisze. Jest coś magicznego w zdjęciach robionych w najbardziej tradycyjny sposób. Nie wszystkie wyszły idealnie, ale nie mogłam się doczekać momentu, kiedy wrócimy do domu, odniosę klisze do wywołania i zobaczę po raz pierwszy, co udało się nam uwiecznić na zdjęciach. Zobaczcie sami, co nam wyszło. :)
Pompeje
Agrigento
Palermo
Taormina
piękne! wyjątkowa kolorystyka :)))))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń