środa, 31 grudnia 2014

Zapowiedzi filmowe 2015 roku

Co roku sporządzam sobie listę filmów, które planuję obejrzeć w kolejnym roku. 2015 zapowiada się naprawdę dobrze (co sugeruje również bankructwo i przeprowadzkę na salę kinową), lista premier jest niezwykle długa. Teraz czas na moją własną listę!

Avengers: Czas Ultrona - oglądam wszystkie filmy Marvela, świetnie bawiłam się na pierwszej części Avengersów, dlatego już nie mogę się doczekać, aż obejrzę Czas Ultrona. Premiera już / dopiero w maju!

Gwiezdne Wojny: Przebudzenie mocy - uwielbiam Gwiezdne wojny, więc wizyta w kinie na kolejnej części jest oczywistością. 


Ziarno prawdy - prokurator Szacki powraca do kin, tym razem zgodnie z książkowym pierwowzorem znowu jest mężczyzną (w roli Szackiego Robert Więckiewicz). Za kamerą Borys Lankosz, na planie plejada znakomitych aktorów, współautorem scenariusza został Zygmunt Miłoszewski. Zapowiada się naprawdę dobrze, na szczęście bilety na pokaz przedpremierowy mam już kupione, do zobaczenia już niedługo, panie Szacki!


Whiplash - sensacja z festiwalu filmowego w Toronto (jakim cudem mi umknął?). Historia toksycznej relacji młodego perkusisty i jego nauczyciela. Recenzje są bardzo obiecujące, pozostaje czekać na polską premierę. 


A Most Violent Year - do filmu przyciągnęło mnie nazwisko Jessici Chastain w obsadzie, potem zobaczyłam zwiastun, a teraz nie mogę się doczekać seansu. Krytycy i widzowie są zachwyceni, film zgarnia kolejne nominacje, a nam pozostaje czekać do 27 lutego.


Wielkie oczy - Tim Burton przyzwyczaił nas do pewnego stylu. Tym razem postawił na nowe nazwiska w obsadzie (Amy Adams! Christoph Waltz!) i prawdziwą historię, dlatego jestem bardzo ciekawa, co z tego wyszło.


Birdman - Ten film trzeba zobaczyć nie tylko ze względu na cały worek nominacji, które już zebrał, entuzjastyczne reakcje krytyków, dotychczasowe dzieła Alejandro Gonzaleza Inarritu, ale przede wszystkim z powodu Michaela Keatona. Dawno nie mieliśmy okazji oglądać go w głównej roli, a Birdman to według wielu jego najlepsza rola. Polska premiera już 23 stycznia!


Snajper -  Clint Eastwood za kamerą, Bradley Cooper w roli tytułowej, recenzje obiecujące dobre kino wojenne, mi tyle wystarczy, żeby wybrać się na film do kina. 


Pingwiny z Madagaskaru - krótka piłka, ten film muszę zobaczyć. Moi rodzice już zapowiedzieli, że idą do kina ze mną.


Mad Max: Na drodze gniewu - Tom Hardy, eksplozje, pościgi i Charlize Theron, to po prostu trzeba zobaczyć!

Na tej liście znajdują się też filmy z Toronto (znajdziecie je tutaj), a także takie produkcje jak "Makbet", "Black Mass", "Spectre", "Dwa dni, jedna noc", "Hiszpanka", "Carte Blanche", "Bezwstydny Mortdecai", "Niezłomny", "Serena", "Tajemnice lasu", "The Gunman", "High - Rise", "W samym sercu morza", "System", "Wada ukryta", "Kraina jutra", "Still Alice", "Jurassic Word", "Ant-Man", "Z dala od zgiełku", "Piotruś Pan", "Fantastyczna czwórka", "The walk", "Colonia", "Regression", "Victor Frankenstein", "Księga dżungli", "Moje córki krowy", "Crimson Peak", "Marsjanin", " Kosogłos: cz. 2", "Wołyń", "The hateful eight". Na pewno o czymś zapomniałam, co nie zmienia faktu, że czeka mnie sporo oglądania. A na jakie filmy Wy czekacie? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz