sobota, 8 października 2011

Pokuta

Dzisiaj pora na książkę Iana McEwana pt.: "Pokuta".

To fascynująca historia trojga osób, których losy zostały na zawsze połączone. Wszystko rozpoczyna się w upalny ranek w 1935 roku, kiedy trzynastoletnia Briony jest świadkiem spotkania swojej starszej siostry Cecilii z ogrodnikiem Robbiem. Bujna wyobraźnia dziewczynki podsuwa jej różne interpretacje tej sytuacji, co zaczyna ciąg dramatycznych wydarzeń.
Mamy tu wszystko: wielką miłość, niespełnione uczucie, wojnę, zbrodnię, karę (ale czy odpowiednią?), no i zaskakujące zakończenie. Autor świetnie pokazał, jak bardzo "pokręcona" jest zachowanie ludzi, jak łatwo można kogoś skrzywdzić fałszywym oskarżeniem. W czasie czytania zadawałam sobie pytania, jak daleko można się posunąć w manipulacji? Ile jesteśmy w stanie wybaczyć najbliższym? Czy jest sprawiedliwość albo chociaż zadośćuczynienie? Niestety, odpowiedzi, jakie dostałam, nie są optymistyczne. To nie jest kolejna lukrowa opowieść z happy endem, tu bohaterowie muszą żyć z konsekwencjami podjętych przez siebie decyzji.
"Pokuta" jest książką, która zmusza do myślenia, wbija w fotel, pozostawia w nas ślad. Zdecydowanie polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz