sobota, 9 lutego 2013

II Kujawsko - Pomorskie Spotkania Teatralne "Zwierciadła"

Zwierciadła to dla mnie wyjątkowe wydarzenie. Wszystko zaczęło się w 2008 roku, kiedy po raz pierwszy brałam udział w przygotowaniach i totalnie się zakochałam. Lubelskie edycje to dla mnie święto, nie wyobrażam sobie, żebym ominęła to wydarzenie. Od zeszłego roku "Zwierciadła" odbywają się też w 5 innych miastach Polski - w Białymstoku, Olsztynie, Rzeszowie, Zielonej Górze i Bydgoszczy. I to właśnie w Bydgoszczy spędziłam ostatnie dwa dni na II edycji Kujawsko - Pomorskich Spotkań Teatralnych "Zwierciadła". W zeszłym roku było bardzo fajnie (dla zainteresowanych wpis o tamtej edycji znajdziecie tu: klik), ale mam wrażenie, że teraz było nawet jeszcze lepiej. Pod względem organizacyjnym wszystko było dopięte na ostatni guzik, młodzież spisała się idealnie. W kawiarence można było zjeść pyszne ciasto i pączki (w końcu w czwartek był tłusty czwartek!), a w czasie przerwy obiadowej organizatorzy zapewnili smaczny obiad. Co do samych spektakli - poziom był dobry, niektóre z nich mnie zachwyciły, ale kilka było naprawdę kiepskich. Czwartkowy wieczór spędziliśmy na koncercie - hip-hop to nie jest moja bajka, ale na występie Archandii bawiłam się z Olą znakomicie. Jestem pewna, że zgromadzeni na sali mieli ubaw patrząc na nasz taniec, ale nam to wcale nie przeszkadzało (na szczęście nie widać naszych podrygów w materiale opublikowanym w internecie, ufff). Udało nam się również zobaczyć miasto, zjeść wyjątkowo smaczne penne all'arrabbiata i uniknąć mandatu za jazdę bez biletu (na nasze usprawiedliwienie - naprawdę nie mogliśmy kupić biletu, nie było otwartego kiosku ani biletomatu, na szczęście pan kontroler zrozumiał naszą sytuację i pozwolił kupić bilety na kolejnym przystanku. W tym miejscu dziękuje panu kontrolerowi za wyrozumiałość i Gromkowi, że udało mu się kupić te bilety w wyjątkowo krótkim czasie! Gromek został bohaterem dnia, brawa dla niego!). Podsumowując, było wspaniale - dziękuję wszystkim, dzięki którym te Zwierciadła były tak wspaniałe! Mam nadzieję, że uda nam się wrócić do Bydgoszczy za rok! A tymczasem trochę zdjęć, żebyście zobaczyli, co Was ominęło ;)






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz