środa, 23 stycznia 2013

Mężczyźni jak wino, czyli im starsi, tym lepsi

Zapowiedź "Twierdzy" w telewizji (dla zainteresowanych: sobota, tvp1) przypomniała mi, jak przystojnym facetem jest Sean Connery. Niby nic nadzwyczajnego, ale niezwykłe jest to, ile lat ma już ten gentlemen - jako uciekinier z Alcatraz miał ich 66 (teraz ma 82!). Wbrew pozorom oprócz niego jest kilku panów, którzy z wiekiem wyglądają coraz lepiej. Czas na subiektywny przegląd przystojniaków, którzy 18-ste urodziny mają dawno za sobą.

Na sam początek Sean Connery (rocznik 1930). Pierwszy raz zetknęłam się z nim w Bondzie i nie powiem, zrobił na mnie wrażenie. Wysoki, z błyskiem w oku, z niesamowitym głosem - ale to nic w porównaniu z tym jak wyglądał w "Twierdzy". W jego przypadku zasada "im starszy, tym lepszy" działa znakomicie. Od kiedy osiwiał wygląda dużo, dużo lepiej, szkoda tylko, że tak rzadko pojawia się na ekranie.
Młody Sean Connery

i ten trochę starszy
 Kolejny na mojej liście jest George Clooney (rocznik 1961). Kiedy pierwszy raz zobaczyłam go w "Ostrym dyżurze" wydawał mi się w porządku, nawet bardzo w porządku. Wszyscy jednak przyznają mi rację, że znacznie lepiej prezentuje się teraz. Siwe włosy wcale nie zepchnęły go z list najseksowniejszych, wręcz przeciwnie. Może to włoski tryb życia (aktor ma posiadłość nad jeziorem Como), a może status wiecznego kawalera Hollywood (miał co prawda żonę, ale mało kto już o niej pamięta, a zakłady o to, kiedy George ponownie stanie na ślubnym kobiercu, są już legendarne), ale Clooney naprawdę wygląda coraz lepiej.
Clooney jako dr Ross
i na tegorocznej gali rozdania Złotych Globów

W tym rankingu nie może zabraknąć również Roberta Downey Jr. (rocznik 1965). Jego kariera miała wyjątkowo burzliwy przebieg - najpierw sukces (Chaplin), potem uzależnienie od narkotyków i alkoholu, a w końcu tryumfalny powrót. Rolami Iron Mana i Sherlocka Holmesa na nowo podbił serca publiczności - nie przeszkodził mu w tym wiek, moim zdaniem dojrzałość to tylko i wyłącznie zaleta. 
Młody Robert
i wersja aktualna

W tym spisie nie może zabraknąć mojego ukochanego Johnny'ego Deppa (rocznik 1963). W tym przypadku jestem nieobiektywna - kocham tego faceta, uwielbiam  wszystkie jego role i wcielenia. Muszę jednak przyznać, że o wiele bardziej podoba mi się teraz niż w wieku 20 lat (jego 20 lat oczywiście ;D). Johnny jest jak wino, które sam wytwarza - im starszy, tym lepszy!
Johnny kiedyś
Johnny teraz
To zaledwie czterech przystojniaków, ale jest ich o wiele więcej (chociażby Ryan Gosling - jego zdjęcia z młodości wcale nie zapowiadają, że wyrośnie z niego taki przystojniak). Zauważyłam też, że na liście są wyłącznie panowie po 40 - tak, przyznaję się, zdecydowanie bardziej podobają mi się starsi. Dlatego kolejny wpis o aktorach, którzy mimo tego, że mogliby być moimi dziadkami, powodują u mnie szybsze bicie serca. A na sam koniec pytanie - kto wg Was powinien się znaleźć na tej liście?

3 komentarze:

  1. no dobra, chyba przesadziłam ; d
    De Niro minimum 20 lat temu ; >

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślałam o De Niro, ale on ostatnio już nie wygląda tak dobrze niestety ;) pasuje mi bardziej do tej drugiej listy (nienajmłodsi, nienajprzystojniejsi, ale z tym czymś ;) )

    OdpowiedzUsuń