piątek, 1 sierpnia 2014

Gdańsk, gołębie i gawędziarze, czyli całe życie z wariatami! :)

Nic tak nie ładuje moich akumulatorów jak krótki pobyt poza domem. Tym razem postawiłam na 4 dni nad polskim morzem. Kierunek Gdańsk! Upalna pogoda, mnóstwo przygód i cudowne towarzystwo = wspaniałe wakacje! Szkoda, że tak krótko, ale i tak było świetnie! Specjalne podziękowania dla Ani, jestem pewna, że to Ty, a nie ja, ściągasz tych wszystkich ludzi do nas! Jestem ciekawa, kogo spotkamy następnym razem... ;)

2 komentarze:

  1. Jedziemy nastepnym razem na Ksiezyc. Moze uda nam sie uniknac dziwnych ludzi:P

    OdpowiedzUsuń