środa, 6 maja 2015

Triest

Piątek spędziliśmy w Trieście. Do Triestu wybieraliśmy się już w zeszłym roku, ale zatrzymał nas rzęsisty deszcz i centrum handlowe, w którym się schroniliśmy. Tym razem udało nam się dojechać (aczkolwiek deszcz nas nie ominął). Zdecydowanie było warto, jedynym minusem były tłumy ludzi, ale nie powinno nas to zdziwić, w końcu to był 1 dzień maja, Włosi też mieli wolne. Wracając do tematu - Triest to piękne miasto portowe. Cudowna promenada, absolutnie zachwycający plac Unita' D'Italia i molo, na którym zaatakowały nas mewy i gołębie. Zachwyciła mnie również cerkiew, ukryty w bocznej alejce kościół i fascynujący widok na port. Wyjątkowe miejsce, żałuję tylko, że nie trafiliśmy na bardziej słoneczną pogodę, jestem pewna, że te wszystkie kamienice wyglądałoby wtedy jeszcze piękniej. 
Zero szacunku dla zabytku! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz