Lubię styczeń: w tym miesiącu zawsze czeka na mnie sporo dobrych kinowych premier (przedoscarowa gorączka!), często możemy liczyć na opady śniegu (a śnieg uwielbiam!), świętuję swoje kolejne urodziny, a moi rodzice rocznicę ślubu. W tym roku styczeń miał parę minusów, ale wolę się skupić na pozytywach. Udało mi się wygrać audiobook, świetnie spędziłam Sylwestra,
Sherlock powrócił z 3 sezonem (i tu zaraz obok plusa mamy minus, bo 3 sezon już się skończył. I zostało znowu czekać...), upolowałam kilka okazji płytowych, obejrzałam sporo dobrych filmów, pewnej deszczowej niedzieli kwestowałam z Siostrą jako wolontariuszka WOŚPu, a na wtorkowym zebraniu w fundacji dostałam nietypowy tort z okazji urodzin - lasagne! Dużo się działo, ale liczę, że luty będzie jeszcze lepszy!
|
WOŚP |
|
Jesteśmy w telewizji! :) |
|
Złote Globy rozdane! |
|
Urodzinowa lasagne! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz