Dzisiaj pora na książkę, która umiliła mi piętnastogodzinny powrót z Włoch - przed Wami powieść autorstwa Sophie Kinselli, "Wyznania zakupoholiczki".
Rebeka Bloomwood pracuje w piśmie zajmującym się poradami finansowymi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale Rebeka sama takiej potrzebuje - nałogowo robi zakupy i cierpi na chroniczny brak pieniędzy. Jej życie wypełnione jest wizytami w sklepach, udawaniem, że pracuje (a trzeba przyznać, że wychodzi jej to całkiem nieźle) oraz unikaniem płacenia debetu. Buty od Dolce&Gabbany, kaszmirowy sweterek, nowa pomadka... Szafa Rebeki zapełniała się nowymi nabytkami, ale konto pustoszało jeszcze szybciej. Co zrobić? Pora poszukać dodatkowej pracy...
"Wyznania zakupoholiczki" to lekka książka, zabawna, ale odrobinę przewidywalna. Życie miłosne Rebeki jest niczym z komedii romantycznej, a jej podejście do zakupów i słowa "przecena" pokazują, jak niedojrzałą i odrobinę pustą osobą jest Rebeka. Nie zmienia to jednak faktu, że książkę czyta się szybko i przyjemnie, co czyni ją idealnym wyborem na wakacje.
"Wyznania zakupoholiczki" to lekka książka, zabawna, ale odrobinę przewidywalna. Życie miłosne Rebeki jest niczym z komedii romantycznej, a jej podejście do zakupów i słowa "przecena" pokazują, jak niedojrzałą i odrobinę pustą osobą jest Rebeka. Nie zmienia to jednak faktu, że książkę czyta się szybko i przyjemnie, co czyni ją idealnym wyborem na wakacje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz