Ostatnie kilka dni spędziłam z przyjaciółką w Berlinie. Na chwalenie się zdjęciami przyjdzie pora później, dzisiaj krótkie podsumowanie. To był wyjazd pełen niespodzianek - zaatakowała mnie ubermuszka, przy zakupie balsamu do ust dostałyśmy dwie koszulki gratis (poszłyśmy w nich oglądać mecz pod Bramą Brandenburską), spróbowałam ciemnego piwa i mi posmakowało, spędziłyśmy mnóstwo czasu w komunikacji miejskiej, spróbowałyśmy lokalnego przysmaku, czyli currywursta (tu się mocno rozczarowałam), byłyśmy na otwarciu nowego Primarka i wyrabiałyśmy sobie formę chodząc całymi dniami. Było ciepło (ostatniego dnia nawet bardzo ciepło), słonecznie i niezwykle pozytywnie, czyli podsumowując, wyjazd się udał! Dziś kilka zdjęć, więcej już niedługo, a ja tymczasem uciekam się pakować - Praga czeka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz