Nick Furry (Samuel L. Jackson) szefuje międzynarodowej organizacji TARCZA. Kiedy Ziemi zagraża szalony Loki (Tom Hiddleston), Nick powołuje grupę do zadań specjalnych. Na placu boju stawia się Iron Man (Robert Downey Jr.), Kapitan Ameryka (Chris Evans), agentka Natasza Romanow vel Czarna Wdowa (Scarlett Johansson), dr Burce Banner / Hulk (Mark Ruffalo) i boski Thor (Chris Hemsworth). Współpraca nie przebiega najlepiej, a wróg rośnie w siłę. Czy uda mi się pokonać swoje ambicje i urazy, aby razem stanąć do walki?
Co do fabuły - jeśli oglądaliście wcześniej "Kapitana Amerykę", "Iron Mana" czy "Thor'a" o wiele łatwiej będzie Wam zrozumieć niektóre zachowania bohaterów i wczuć się w klimat, ale jeśli "Avengers" to Wasze pierwsze spotkanie z superbohaterami, to nie powinniście mieć większych problemów ze zrozumieniem (niektóre fakty z życia zostały wręcz łopatologicznie ukazane jako wspomnienia albo przypomniane w czasie rozmów). Skoro jestem jeszcze w temacie scenariusza - muszę przyznać, niezbyt zaskakuje, ale w takich filmach przecież nie o to chodzi (ale o tym za chwilę). Ogromną zaletą filmu jest obsada - na ekranie możemy zobaczyć plejadę gwiazd, z Robertem Downey Jr na czele - ach ten Iron Man! W epizodach zagrali Jerzy Skolimowski jako rosyjski czarny charakter oraz Stellan Skarsgård w roli naukowca. Plusem jest również muzyka, ale największą atrakcją są efekty specjalne. Patrząc na to, co się działo na ekranie, przestałam zastanawiać się nad pewnymi nielogicznościami w scenariuszu. To właśnie dla takich filmów stworzono 3D - niesamowite efekty specjalne stały się jeszcze lepsze.
Avengers" to film typowo kinowy (wiem, że na niektórych telewizorach można oglądać filmy w 3D, ale ekranu takiej wielkości jak w kinie raczej w domu nie mamy), dlatego jeśli jeszcze go nie oglądaliście, to pędźcie do kina - czeka Was rozrywka na światowym poziomie!
Avengers" to film typowo kinowy (wiem, że na niektórych telewizorach można oglądać filmy w 3D, ale ekranu takiej wielkości jak w kinie raczej w domu nie mamy), dlatego jeśli jeszcze go nie oglądaliście, to pędźcie do kina - czeka Was rozrywka na światowym poziomie!
Przespałam w kinie pół filmu! a drugie pół bawiłam się okularami :D hahahah
OdpowiedzUsuńsiostra Pamela :D
zdolna jesteś :D ale warto podkreślić fakt, że częściej łazisz do kina ostatnimi czasy, chwali się ;D
OdpowiedzUsuńoo tak, teraz to ze mnie prawdziwy kinoman :D raz na dwa miesiace -> wynik powalający :D
OdpowiedzUsuń