Dzisiaj znowu wracam na Sycylię, niestety tylko wirtualnie. Po wpisie o Palermo (jeśli go przegapiliście, to koniecznie kliknijcie TUTAJ), perełkach w okolicy Agrigento (TUTAJ i TUTAJ) i przepięknej Taorminie (o TUTAJ znajdziecie zdjęcia i zachwyty) przyszedł czas na kolejne niesamowite miejsce: Cefalù. Od Palermo dzieli je niecałe 70km, ale warto się tam udać, nawet jeśli na Sycylię przybyliście samolotem - my nie mieliśmy tego problemu, wsiedliśmy w samochód i po godzinie byliśmy na miejscu, ale jeśli nie macie takiej możliwości, to z pomocą przychodzi Wam włoska kolej. Cefalù to naprawdę wyjątkowe miasteczko: piaszczysta plaża, cudowne morze (woda ma absolutnie idealną temperaturę, jest czysta, niebieska, prawdziwy ideał!), a do tego urokliwe wąskie ulice, piękna katedra i nieziemskie widoki (akurat w tym przypadku opieram się na opiniach innych, nas od wycieczki na górę odstraszył upał, może innym razem). Mogłabym tam wrócić w każdej chwili!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz