Dziś najnowsza książka Lauren Weisberger, kontynuacja jej bestsellerowego debiutu (Diabeł ubiera się u Prady), czyli Zemsta ubiera się u Prady: powrót diabła.
Od wydarzeń opisanych w I części minęło już sporo czasu - Andy przygotowuje się właśnie do ślubu, razem z Emily (tak, z tą samą Emily, która kilka lat wcześniej była pierwszą asystentką Mirandy i dawała jej nieźle popalić) prowadzi ekskluzywny magazyn o ślubach "Plunge", jej życie to istna sielanka. Ale czy na pewno? Niespodziewanie na horyzoncie pojawia się Miranda Priestley, która została szefową wydawnictwa Elias-Clark i chce kupić "Plunge" - a to dopiero początek zawirowań w życiu Andy...
Zacznę od pozytywów - książkę czyta się bardzo lekko, ja ją właściwie pochłonęłam. Stęskniłam się za Andy, Nowym Jorkiem pokazywanym jej oczami i oczywiście za Mirandą. Sporo się w ich życiu zmieniło - Andy jest kobietą sukcesu, redaktorką uznanego magazynu, ale dalej samo wspomnienie byłej szefowej ją paraliżuje. Co do Mirandy - spodziewałam się, że będzie jej więcej. Najczęściej pojawia się we wspomnieniach Andy, ale trzeba przyznać, że kiedy wkracza w życie swojej byłej asystentki, od razu wiemy, że coś się święci. Fajnie było poznać bliżej Emily, przypomnieć sobie ulubione postacie (Nigel!). Zabrakło mi trochę atmosfery Diabła (wielkiej mody, znanych nazwisk, blichtru i przepychu), tytułowej zemsty (tytuł Powrót diabła byłby zdecydowany bardziej odpowiedni), no i zaskoczenia. Czytając książkę większości "zwrotów akcji" można się bardzo łatwo domyślić (Andy kojarzenie pewnych faktów zajmuje zaskakująco dużo czasu jak na osobę odpowiedzialną za redagowanie poważnego magazynu i absolwentkę prestiżowej uczelni), ale nie zmienia to faktu, że nie mogłam się oderwać. Po cichu liczę, że ta część również zostanie zekranizowana - oczywiście z oryginalną obsadą, a Wam polecam książkę - idealna na długie, zimowe wieczory!
Na pewno przeczytam! "Diabeł ubiera się u Prady" bardzo mi się spodobał. Sięgnęłam też po inną książkę tej autorki (Portier nosi garnitur od Gabbany) - czytało się szybko, jednak nie zachwycił.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Moim zdaniem ta część jest trochę słabsza od "Diabła", ale naprawdę dobrze się ją czyta ;)
UsuńWszystkie książki tej autorki czytało mi sie szybko i przyjemnie. Ale faktycznie, tylko Diabeł zachwycił :)
OdpowiedzUsuń