środa, 31 sierpnia 2011

Dzienniki Carrie

W ostatni dzień sierpnia kilka słów o książce Candace Bushnell, czyli "Dzienniki Carrie".


To zapis ostatniego roku liceum słynnej Carrie Bradshow. Już wtedy miała wyjątkowy dar obserwowania rzeczywistości (chociaż pewnych oczywistości nie dostrzegała, ale tak to już podobno jest) oraz cięty język Mamy jednak okazję poznać ją z innej strony niż w serialu - jest tutaj młodą dziewczyną, która kocha pływać, użera się z młodszymi siostrami i pierwszy raz się zakochuje. Moim zdaniem związek z Sebastianem wyjaśnia jej późniejsze podejście do facetów, ale jednocześnie łatwo zauważyć, że Carrie od samego początku była niepoprawną romantyczką. Oraz miłośniczką szalonych stylizacji (własnoręcznie zdobiona torebka, szalone kapelusze po babci to tylko początek).
Plusem jest lekki język - czytałam tę książkę w drodze z Warszawy do Lublina i podróż minęła mi niezwykle szybko i miło. Poza tym fajnie jest dowiedzieć się czegoś więcej o Carrie - to jedna z moich ulubionych bohaterek (mimo braku zdecydowania, zakupoholizmu, roztargnienia...), zwłaszcza o jej szkolnych latach. To w końcu liceum kształtuje nas (a przynajmniej powinno) w równym stopniu co studia, to tam dowiadujemy się, czym jest hierarchia i drabina społeczna. Jak z upiornymi koleżankami radziła sobie znana z ostrego pióra panna Bradshow? Jeśli jesteście zainteresowani odpowiedzią na to pytanie, zachęcam do lektury. :)

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Warszawskie ZOO

W ubiegłą sobotę miałam przyjemność odwiedzić stołeczny ogród zoologiczny. Nawet upał nie był w stanie zepsuć nam przyjemności oglądania tych pięknych zwierząt - nasze serce podbił tygrys, słonie i słodkie makaki.

Przed Wami krótka relacja z tego bardzo słonecznego dnia - ponownie autorką części zdjęć jest kochana i zdolna Anna Damięcka, kolejny raz dziękuję ;*









niedziela, 28 sierpnia 2011

Pułtusk

Niedawno miałam przyjemność spędzić kilka cudownych godzin w Pułtusku. To urocze miasto niedaleko Warszawy zachwyciło mnie spokojem, przepięknym zamkiem, pysznym jedzeniem oraz zabytkową kolegiatą. Zresztą zobaczcie sami :)

Autorką części zdjęć jest przekochana Ania Damięcka - dziękuję ;*

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Zamość

Dzisiaj kilka słów o perle Lubelszczyzny, czyli o Zamościu.

Zamość to urocze miasto. Rynek po prostu zachwyca - renesansowe, idealnie zachowane kamieniczki są przepiękne. W licznych kawiarniach można zjeść pyszne lody lub sorbet. A ratusz - śliczny!

Postanowiłyśmy odwiedzić również ZOO - obecnie jest ono w trakcie remontu, więc dojście do zwierząt jest znacznie utrudnione. Pani w kasie poinformowała nas, że remont oficjalnie zakończy się w 2012 roku, więc zachęcam do odwiedzania tego niezwykłego miejsca dopiero wtedy - unikniecie huku koparek, wiertarek, kurzu, wystających prętów i braku chodników.

A teraz jak zwykle mała foto-relacja :)

środa, 17 sierpnia 2011

Autograf Jerzego Radziwiłowicza

Wysłałam list i zdjęcie do Pana Jerzego 12 maja na adres Teatru Narodowego, a 8 czerwca otrzymałam swoje zdjęcie podpisane.

wtorek, 16 sierpnia 2011

Miłość w Seattle / Love Happens

Dzisiaj kilka słów o filmie Brandona Campa, czyli "Miłość w Seattle".


To historia Burke'a (Aaron Eckhart), autora bestsellerowej książki na temat radzenia sobie w trudnej sytuacji, zwłaszcza po śmierci bliskiej nam osoby. W trakcie przeprowadzanych dla czytelników warsztatów w Seattle poznaje Eloise (Jennifer Aniston), florystkę, która właśnie zerwała z chłopakiem. Ich spotkanie mogłoby być początkiem romantycznej znajomości, ale ich randka okazuje się porażką. Koniec? Oczywiście nie. Postanawiają dać sobie drugą szansę...


Według dystrybutora i recenzentów "Miłość w Seattle" to dramat romantyczny. Charakterystycznymi elementami zaczęrpniętymi z komedii romantycznej są przede wszystkim bohaterowie drugoplanowi - szalona pracownica Eloise, Marty (Judy Greer), agent Burke'a, Lane (Dan Fogler), a także nietypowe hobby jednego z głównych bohaterów - tym razem Eloise zapisuje na ścianach pod obrazami trudne słówka oraz kolekcjonuje życzenia wysłane w bukietach. Wątkiem dramatycznym jest Walter i historia jego walki z samym sobą po śmierci synka, ale przede wszystkim Burke, który sam nie potrafi zastosować się do rad z własnej książki i cały czas cierpi po śmierci żony.

Plusem jest występ Martina Sheena w roli teścia Burke'a, uroczo poprowadzony wątek romantyczny i jak zwykle śliczna Jennifer Aniston (aczkolwiek jej gra nie jest wybitna, a tylko dobra). Minusem jest zdecydowana przewidywalność i schematyczny scenariusz. W sumie zarzuty identyczne jak dla większości komedii romantycznych. Podsumowując, nie jest to film wybitny, ale w deszczowy dzień jak dziś idealnie pasuje do popołudnia spędzonego pod kocem z kubkiem herbaty w ręku.

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Mamzille - mamuśki z Manhattanu

Tym razem kilka słów o książce Jill Kargman, czyli "Mamzille - mamuśki z Manhattanu".



Główną bohaterką i narratorką jednocześnie jest Hannah, która wraz z mężem i dwuletnią córeczką przeprowadza się do Nowego Jorku. Dzięki apodyktycznej teściowej poznaje grono bogatych mam z Manhattanu, które zaczynają mieć coraz większy wpływ na jej życie. Jej druga połówka spędza całe dnie w pracy, a na horyzoncie pojawia się jej dawna miłość - profesor ze studiów...

"Mamzille" to bardzo lekka, przyjemna książka. Dla osób kochających Nowy Jork (tak, należę do tego grona) to okazja do zobaczenia świata ludzi bajecznie bogatych, ale niekoniecznie szczęśliwych. Autorce udało się pokazać, co wszystkich tak czaruje w tym idealnym świecie mieszkańców Upper East Side, ale jednocześnie uzmysłowić nam, że idealna fryzura i najnowszy kostium od Chanel nie gwarantują nam szczęścia. Podsumowując, to idealna propozycja na upalne, sierpniowe popołudnie. ;)

piątek, 12 sierpnia 2011

Jarmark Jagielloński 2011

Dzisiaj w Lublinie rozpoczął się Jarmark Jagielloński - wyjątkowe wydarzenie w skali naszego kraju. Na Starym Mieście można spotkać artystów z całego świata, kupić regionalne przysmaki i piękne rękodzieła. Na Błoniach pod Zamkiem dzieci mogą wziąć udział w warsztatach kuglarskich, pobawić się na niezwykłym placu zabaw, a wspólnie z rodzicami obejrzeć turniej rycerski o liść ze srebrnego drzewa w Lublinie. Wieczorem warto udać się na Plac po Farze - od godz 16.00 do późnych godzin nocnych można tam posłuchać występów grup z Węgier, Portugalii, Polski i Ukrainy.
Szczegółowe informacje i program znajdziecie na stronie: http://jarmarkjagiellonski.pl/

A teraz mała relacja :)