Większość grudnia spędziłam leżąc w łóżku (jeśli chcecie się wyleżeć, to polecam zapalenie oskrzeli, u mnie zadziałało), udało mi się jednak być na fundacyjnej Wigilii, zrobić kolejną rocznicę i cudownie spędzić święta. Sylwester już jutro, a ja zastanawiam się, co mnie czeka w 2015 roku. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz